Pani myśli, że mając fajny samochód może wszystko. Otóż co wymyśliła? Że zatrzyma się, zajmując cały jeden pas drogi i sobie siedzi, inni kierowcy wkurzeni, wymijają stojący samochód. Ja byłem ostatni, zatrzymałem się na jej wysokości chcąc zapytać czy wszystko ok, uniosłem kciuk w górę, kilka razy, pani oczywiście nawet pewnie nie zrozumiała o co chodzi i nagle ni stąd ni zowąd ruszyła, ale zanim to zrobiła zatarasowała pas w jednym kierunku powodując utrudnienia dla kilkunastu samochodów. LUDZIE WŁĄCZCIE MYŚLENIE TO NIC NIE KOSZTUJE
Trochę dziwne, bo ocenia się tu styl jazdy, ale chciałem pozdrowić przepiękną panią kierowcę. Nie miałem jak zagadać, bo sam kierowałem! Zauroczyłem się. Pozdro.
bardzo dobry kierowca!!