WPZ 53784
2025-03-01 21:22:30
Bardzo uprzejmy kierowca wyszedł z samochodu w deszczowy dzień i dał mi parasol pozdrawiam cieplutko
Bardzo uprzejmy kierowca wyszedł z samochodu w deszczowy dzień i dał mi parasol pozdrawiam cieplutko
WPZ 55203
Kkk2025-02-28 17:40:43
Widoczność 500 metrów, a ten przeciwmgielne tylne włącza i po oczach wali.
Widoczność 500 metrów, a ten przeciwmgielne tylne włącza i po oczach wali.
WPZ 48930
M.A2025-02-11 18:52:52
Wymusza pierwszeństwo i w ostatniej chwili wjeżdża ze swojego pasa przed samochód prawie zahaczając rogiem o zderzak i wymuszając na mnie szybką ucieczkę na pas skrajnie prawy - gdyby coś nim jechało i zmiana pasa byłaby niemożliwa prawdopodobnie spowodowałby wypadek przez swoje wymuszenie . Został strąbiony - i normalny człowiek pewnie przeprosiłby awaryjnymi, natomiast tępy, łysy, bezzębny przygłup stanowiący zagrożenie na drodze jeszcze się wychylił żeby pokazać środkowy palec.
Wymusza pierwszeństwo i w ostatniej chwili wjeżdża ze swojego pasa przed samochód prawie zahaczając rogiem o zderzak i wymuszając na mnie szybką ucieczkę na pas skrajnie prawy - gdyby coś nim jechało i zmiana pasa byłaby niemożliwa prawdopodobnie spowodowałby wypadek przez swoje wymuszenie . Został strąbiony - i normalny człowiek pewnie przeprosiłby awaryjnymi, natomiast tępy, łysy, bezzębny przygłup stanowiący zagrożenie na drodze jeszcze się wychylił żeby pokazać środkowy palec.
Cudowny stróżu prawa, jak już wstawiasz tak zdjęcia mojego “zaparkowanego” samochodu na miejscu dla niepełnosprawnych, to nie wstydź się napomknąć w swoim jakże cudnym i szczeniackim komentarzu, jak to faktycznie wyglądało, jednak widzę że masz z tym problem, to chętnie ci pomogę.
Napomknij proszę, że siedziałem w odpalonym samochodzie na “swoim” podwórku, gdzie większość wie czyj to samochód i do kogo przyjechałem, że inne miejsca były zajęte, aby na chwilę stanąć i poczekać na kogoś, że w tamtym momencie stojąc na tym miejscu nikomu innemu nie wadziłem oprócz ciebie, wspomnij również jak szarpałeś MOJE drzwi od MOJEGO samochodu i jak wyszedłem do ciebie cwaniaczku i jak “uprzejmie” spytałem, czy cię szybko uspokoić, to pierwsze co, to nogi jak galaretki ci się zrobiły, głosik ci drżał i zacząłeś mi grozić gazem.
Także jeśli masz na tyle odwagi, by szarpać za drzwi cudzego samochodu i jeszcze w między czasie do mnie “fikać” bo siedzę w samochodzie, to miej odwagę załatwić takie rzeczy twarzą w twarz, a nie teraz takiego hardego zgrywasz w internecie.
(podkreślę tu dla czytających, że na tego jakże odważnego dżentelmena ręki nie podniosłem, żeby później nie było.)
Przesyłam buziaczki lśniąca blondyneczko.
Do zobaczenia.