Jechałem za tym samochodem kilkadziesiąt kilometrów. I to była przyjemność. Kierowca ogarnięty, nie jedzie na złamanie karku, ale jak trzeba to przyśpieszy i wyprzedzi
Typ myslacy chyba tylko o czubku swojego nosa lub telefonie przez ktory gada. Puscilem go z uliczki z ktorej trudno wyjechac… i od razu pozalowalem. Zero dziekuje, za to wleczenie sie i slamazarne ruchy. Na kolejnym skrzyzowaniu zostalem przez niego bo byl na tyle zajety telefonem przy uchu ze rowniez zapomnial ze nie jest sam na drodze. Z drugiej strony czego oczekiwac od kierowcy Dacii. Sam zakup tego auta sugeruje klopoty z mysleniem…
Przygłupiasty uberowiec