Pani myśli że jak jedzie przez rondo prosto to może nie patrzeć że już ktoś przed nią wjechał. Patrzy jak koń tylko do przodu. Prędzej czy później komuś przydzwoni.
Pojazd zaparkowany w miejscu niedozwolonym. Znalazł sobie miejsce "bezpłatne". Uszkadza krawężnik oraz chodnik, później za naprawę tego zapłacimy my wszyscy.
Pięknie zastawione miejsce dla niepełnosprawnych