Bmiarz latający bokiem w środku miasta. Jadąc w centrum bokiem wjechał na przeciwległy pas przekraczając podwójną ciągłą. Nie będę wspominał już o braku użyciu kierunków
Wystarczy niedziałająca sygnalizacja świetlna i już kierowca zachowuje się na drodze, jak dziecko we mgle - zatrzymanie w losowym miejscu, żeby następnie przejechać na znaku stop.
Zazdroszczę ogromu szczęścia, że z taką łatwością przyszło znalezienie prawa jazdy w chipsach.
Babsko przytarło mi auto, szkoda niewielkia, ona ma większą, ale najgorsze że kłamała że ona już rysy miała i uciekła. Tępa gnida jak ukraińskie noże kuchenne
Zajebisty kierowca Asterixa Bożego, lepszego w okolicy nie ma