Gość jedzie i smrodzi. Auto do utylizacji. Gdy dodaje gazu chmura większa niż w męskiej w zawodówce. Jak jechał przed nami to wszyscy przeciwmgielne włączyli.
kierowca podaje stawki za kurs wyssane z palca w aucie ewidentnie czuć nieprzyjemną woń nieokreślonej substancji wydalanej z organizmu...szkoda ze firma na to pozwala
Jeździ jak wariatka!