Nie wiem kto temu cieciowi dał.prawo jazdu ale to był błąd. On nie ma pojecia o prowadzaniu auta. Wyjechał mi pod prąd na ul. Małej i jeszcze do mnie miał pretensje ciul jeden!
Podejrzewam, że nie byłbym tak skory do ustępstw jak kierowca jednośladu z którym dyskutował ów ćwierćinteligent. Wezwałbym patrol celem ukarania kierowcy za jazdę po chodniku, jeżeli w międzyczasie kierowca by "dotknął" mnie autem dodatkowo zgłosiłbym kolizję
za wiki