niestety nic to nie da - moja wspólnota już to ćwiczyła.
Policja nic nie zrobiła, a prokuratura sprawę umorzyła od razu z uzasadnieniem że wyrzucanie śmieci do kontenera który jest publicznie dostępny nie jest wykroczeniem, przestępstwem ani nie tworzy żadnej powinności cywilno-prawnej której moglibyśmy dochodzić.
Jedyna możliwość to zabezpieczenie kontenera - np. zamknięcie na klucz w altanie śmietnikowej.
Wtedy byłoby to włamanie.
Tak długo jak śmietniki są dostępne bez przełamania zabezpieczeń - każdy może podejść i wyrzucić tam co chce.
W naszym przypadku wrzucono około 3m sześciennych śmieci z busa.
dokladnie kolego jezeli kontener jest niezabezpieczony i dostepny publicznie mozna wyrzucac policja nic do tego
Że też ludzie nie mają w sobie na tyle honoru, żeby w sytuacji przyłapania na gorącym uczynku, jak np. na tym filmie, nie okazać nawet minimum skruchy i potulnie przeprosić, tylko jeszcze mają czelność się rzucać. Przykre. :(
Stary, wszyscy cię wspierają. Oczekujemy, iż w najbliższym czasie oznajmisz, że byłeś zeznawać, a mnie samemu też kiedyś grożono i pamiętam, że wystarczy, iż się powie policjantowi, że chcesz ścigać, to sprawia trafia do sądu.
Ja też miałem nagranie, więc musisz tylko dopełnić formalności.
Co więcej, często sprawy, które są zamieszczane na tablicy rejestracyjnej, są też opisywane w mediach, więc nie zdziwię się, jeśli w najbliższym czasie poczytamy o tym w mainstream.
A ten agresor, jak mówił "chodź" to miał taki płaczliwy głos...
Zapewne narobił w majty.
Można przypadkiem kluczem do kół przerysować cały bok to się burak nauczy parkować