Codziennie chadzam tą samą trasą z domu do pracy.
Dzień w dzień kierowca z tymi blachami w tym złomowatym BMW, pali kapora przed ośrodkiem dla niewidomych, wprowadzając ich w ten sposób w niesamowite konwulsje, (jak wiemy, niewidomi mają wyostrzony zmysł słuchu.)
pisk opon powoduje u nich reakcje zbliżoną do tych u much na psikanie ich Raidem.
Kiedy niewidomi zgromadzeni przed budynkiem już tylko leżą i płaczą, zbir ten krzyczy „WIDZICIE A NIE GRZMICIE” po czym odjeżdża w kierunku tylko jemu znanym.
To już lekka przesada, ostatnio koleś pod marcredo Stanął na 3 miejscach parkingowych. Musiałem z rodziną stanąć w polu żeby dostać się na zakupy. Nie polecam kierowcy.
Codziennie chadzam tą samą trasą z domu do pracy.
Dzień w dzień kierowca z tymi blachami w tym złomowatym BMW, pali kapora przed ośrodkiem dla niewidomych, wprowadzając ich w ten sposób w niesamowite konwulsje, (jak wiemy, niewidomi mają wyostrzony zmysł słuchu.)
pisk opon powoduje u nich reakcje zbliżoną do tych u much na psikanie ich Raidem.
Kiedy niewidomi zgromadzeni przed budynkiem już tylko leżą i płaczą, zbir ten krzyczy „WIDZICIE A NIE GRZMICIE” po czym odjeżdża w kierunku tylko jemu znanym.