Takich kierowców się chwali. Nic tylko wyjść pocałować w rękę i życzyć udanego dnia. Wyrozumiały nie stwarzając zagrożenia zatrzymał się wysiadł i pomógł drugiemu.
"Miła" pani wpychająca się na chama do skrętu w prawo z pasa do jazdy prosto.
Ochoczo częstuje środkowym palcem i staropolskim pozdrowieniem sp***dalaj.
KIA lub Hyundai nie pamiętam już, ale jakiś koreaniec.
Dziwny gość, na autostradzie A2 wyprzedza, potem zwalnia gdy go się wyprzedzi to siedzi na zderzaku i sam po czasie wyprzedza. Raz zwalnia raz przyśpiesza.
Pani, która wysiadła i dla której nie było problemem że tam jest koperta, podjazd dla samochodów poczty, droga przeciepożarowa i ewentualny podjazd dla pojazdów które przywożą niepełnosprawne dzieci na zajęcia. Miała to w nosie. Ona jest najważniejsza.
Miałem okazję zobaczyć jak gościu jechał na Jagiellońskiej ponad 100 km/h, po czym gdy bus plandeka skręcał do ulicy, on przyśpieszył po czym wyhamował i zaczął trąbić na busa. Potem raptem bez kierunku jak ostatni burak skręcił za busem, zajechał drogę w stylu ruskich i zaczął swoje wywody i płacz.
Jednym słowem, totalna głupota by na drodze szybkiej ruchu zmieniać pas ze środkowego po to by skręcić w prawo i pojechać za busem zamiast jechać ostrożniej i mineli by się bez żadnych przeszkód.
Ogólnie staram się nie krytykować za złą jazdę. Ale jeżeli jadę sobie rowerem a ten kutas wyjeżdża na czołówkę nie da się tego nie opisać. Samochód: Srebrna Corolla Verso
To nie jest G500 tylko C63AMG Coupé 2016