Mam w dupie zakazy. Po to są żeby je łamać. I żeby uciąć komentarze, że dostawa czy coś. Koleś jechał z odpadami bo waliło za nim jak z wysypiska i po prostu robił sobie skrót. Do miejscowości do której jechał mógł pojechać drogą bez zakazów ale jest 6 km dalej.
Sam ulicami nie jeździsz dzieciaku. Uwaga na tego idiotę.