Na 10 minut kierowca bombowca zostawił auto na włączonym silniku żeby schłodzić środek, w międzyczasie usiadł i zamówił z rodziną obiad. Tak sobie wesoło jedli, a inni klienci wdychali spaliny z rury…
Trąbi na człowieka, któremu zepsuł się samochód, zamiast np. pomóc zepchnąć, etc.. No wstyd za takiego kierowcę, ciekawe czy prawo jazdy znalazł w chipsach... ;)
Na 10 minut kierowca bombowca zostawił auto na włączonym silniku żeby schłodzić środek, w międzyczasie usiadł i zamówił z rodziną obiad. Tak sobie wesoło jedli, a inni klienci wdychali spaliny z rury…