Kierowca jechał tak szybko, że cała kałuża śniegu poleciała na mnie i na mojego starego. Nie pisałbym tego gdybym nie miał na sobie w tamtym momencie kurtki tnf na którą mój stary pracował kilka dni. Nie pisałbym tego gdyby nie to, że następnie zatrzymał się i nasrał do wlewu na olej. To było dziwne.
kto się sprzeda nie pójdzie do nieba essa