Kierowca jechał tak szybko, że cała kałuża śniegu poleciała na mnie i na mojego starego. Nie pisałbym tego gdybym nie miał na sobie w tamtym momencie kurtki tnf na którą mój stary pracował kilka dni. Nie pisałbym tego gdyby nie to, że następnie zatrzymał się i nasrał do wlewu na olej. To było dziwne.
Mężczyzna utrudnił przejazd ambulansowi na sygnale. Gdy policja przyjechała na miejsce tłumaczył, że jest youtuberem i robi czelendż. Na koniec przebił opony w radiowozie i pobił 2 policjantów.
Zabił mi karła i odjechał, nie polecam