Zanim zaczniecie hejt, to poczytajcie czasem odpowiedź na takie filmy. Mówi Zbigniew Harabin z Lasów Państwowych, Nadleśnictwo Daleszyce:
"Panów znamy. Śmieci są już przez nich sprzątnięte. Nieporozumienie polegało na tym, że jest to punkt zborny smieci Nadleśnictwa, a Panowie myśleli, że jest to publiczne miejsce składowania śmieci. Dlatego autorce tak łatwo przyszlo zarejestrowanie tej sytuacji, ponieważ oni wcale się z tym nie kryli. Codzienność jest zgoła odmienna w tej kwestii, ale dziekujemy za wrażliwość społeczną."
To mógł być ten bezmózgowiec Dejson albo Kris