Nocny Januszo-cwaniak z potrzebą bliskości. Wpierw goni na zderzaku w zabudowanym 80 km/h a po wyprzedzeniu już pięćdziesiątką maksymalnie. Na lokalnych to samo, zaciekle kilometrami na zderzaku i 100 km/h jak wściekły pies a po wyprzedzeniu pyrkoli sześćdziesiąt jak niedzielny staruszek. Niezrozumiałe, niepotrzebne i niebezpieczne zachowanie.
Spoko równy gość w BMW