TK 4589
Jacek Jaworek2024-07-16 23:17:40
Krzyknąłem daj mu, poczym młodociany kierowca wyciągnął z plecaka pistolet na wodę nabity biała cieczą i zaczął oblewać moja kobietę w okolicach krocza.
Krzyknąłem daj mu, poczym młodociany kierowca wyciągnął z plecaka pistolet na wodę nabity biała cieczą i zaczął oblewać moja kobietę w okolicach krocza.
TK 771CX
Kierowca VW B42024-07-08 17:32:15
Pan kierowca z tego samochodu zaczął na mnie bezpodstawnie trąbić swoim mercedesem, a to z powodu że na światłach był sygnał czerwony i świeciła się "zielona strzałka", która to umożliwia przejechanie dopiero po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem i upewnieniem się czy nie spowodujemy utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom. Jednakże późniejsza rozmowa z Panem skończyła się rzuceniem we mnie obelg czy też zacytuję "wypierdalaj bo Ci zaraz wpierdole", gdzie chciałem tylko i wyłącznie grzecznie zwrócić Panu uwagę, że trzeba się zatrzymać. Pan słysząc to co powiedziałem powiedział do mnie tak: "A czy jak ma Pan znak stop i światła drogowe to czego pierwsze posłucham?" - odpowiedziałem Panu wyraźnie, że w pierwszej kolejności słuchami się świateł drogowych. Na co on powiedział "no właśnie i się zatrzymałeś". Co nie bardzo jest zrozumiałe w tym momencie. Chciałem tylko grzecznie poinformować Pana żeby po prostu doczytał przepis na temat "zielonej strzałki", gdyż taka osoba jak on może wówczas zagrozić innym kierowcom, chociażby wracającym z wakacji. Zachowajmy zdrowy rozsądek i szacunek na drodze, a gdy mamy zły dzień albo tak jak Pan wspomniał "nie mam czasu" to lepiej tego dnia zrezygnować z prowadzenia pojazdu, aby uniknąć tego nieodwracalnych konsekwencji.
Dla Pana dodam również link w którym są informacje na temat "zielonej strzałki" tak żeby nie musiał szukać.
https://www.policja.pl/pol/aktualnosci/2866,34Zielona-strzalka34-obowiazuje.html
Pan kierowca z tego samochodu zaczął na mnie bezpodstawnie trąbić swoim mercedesem, a to z powodu że na światłach był sygnał czerwony i świeciła się "zielona strzałka", która to umożliwia przejechanie dopiero po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem i upewnieniem się czy nie spowodujemy utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom. Jednakże późniejsza rozmowa z Panem skończyła się rzuceniem we mnie obelg czy też zacytuję "wypierdalaj bo Ci zaraz wpierdole", gdzie chciałem tylko i wyłącznie grzecznie zwrócić Panu uwagę, że trzeba się zatrzymać. Pan słysząc to co powiedziałem powiedział do mnie tak: "A czy jak ma Pan znak stop i światła drogowe to czego pierwsze posłucham?" - odpowiedziałem Panu wyraźnie, że w pierwszej kolejności słuchami się świateł drogowych. Na co on powiedział "no właśnie i się zatrzymałeś". Co nie bardzo jest zrozumiałe w tym momencie. Chciałem tylko grzecznie poinformować Pana żeby po prostu doczytał przepis na temat "zielonej strzałki", gdyż taka osoba jak on może wówczas zagrozić innym kierowcom, chociażby wracającym z wakacji. Zachowajmy zdrowy rozsądek i szacunek na drodze, a gdy mamy zły dzień albo tak jak Pan wspomniał "nie mam czasu" to lepiej tego dnia zrezygnować z prowadzenia pojazdu, aby uniknąć tego nieodwracalnych konsekwencji.
Dla Pana dodam również link w którym są informacje na temat "zielonej strzałki" tak żeby nie musiał szukać.
https://www.policja.pl/pol/aktualnosci/2866,34Zielona-strzalka34-obowiazuje.html
TK 946EL
Obywatel2024-07-07 22:38:22
Wiesniactwo i buractwo, kolega kierowcy zarzygał mu auto i do tego pol drogi, chlopie ktory bedziesz kupowal to auto w przyszlosci zastanow sie czy chcesz od rzygajacej patologii kupowac smierdzacy samochod
Wiesniactwo i buractwo, kolega kierowcy zarzygał mu auto i do tego pol drogi, chlopie ktory bedziesz kupowal to auto w przyszlosci zastanow sie czy chcesz od rzygajacej patologii kupowac smierdzacy samochod
TK 642EF
..2024-07-07 20:07:06
Właściciel tego audi poprosił mnie o montaż w fotelu kierowcy wibratora "Big Horse XXL" wysuwanego po naciśnięciu przycisku na desce rozdzielczej. Zazwyczaj robię tylko budowlankę, ale chłopu bardzo zależało, więc się zgodziłem. Zaznaczyłem jednak, że nie ma opcji, żebym to w przyszłości serwisował (trochę gówniany temat), ale typ powiedział, że serwis urządzenia będzie przeprowadzał u swoich kolegów, bo to specjaliści w tym temacie. To było moje najdziwniejsze zlecenie.
Właściciel tego audi poprosił mnie o montaż w fotelu kierowcy wibratora "Big Horse XXL" wysuwanego po naciśnięciu przycisku na desce rozdzielczej. Zazwyczaj robię tylko budowlankę, ale chłopu bardzo zależało, więc się zgodziłem. Zaznaczyłem jednak, że nie ma opcji, żebym to w przyszłości serwisował (trochę gówniany temat), ale typ powiedział, że serwis urządzenia będzie przeprowadzał u swoich kolegów, bo to specjaliści w tym temacie. To było moje najdziwniejsze zlecenie.
No ogólnie kozak. Auto też fajne