Znam go, rozpoznałam go i jego auto. Spotkaliśmy się kilka razy ale jak poszliśmy do mnie, coś się zaczęło i ściągnął majtki... boże, tam nic nie było z wyjątkiem nieprzyjemnego zapachu. Od razu go wyrzuciłam, ale smród. Nie pozdrawiam, Ania.
Kolejna menda która myśli, że może kierować ruchem.
Dlaczego nadal nie ma żadnej kampanii medialnej przeciw takim delikwentom? Temat pieszych tłuką już drugi rok, a o szeryfach cisza. Czy w tych zakichanych ministerstwach nikt nie wie o problemie ani nie ma internetu? Wystarczy trzy słowa wpisać na Youtube aby mieć co oglądać przez 2 tygodnie oraz zgromadzić tyle materiałów dowodowych, że przychód z mandatów spokojnie pokryłby program 500+ na najbliższe 20 lat.
Zwykły szeryf, który musi utrudniać życie innym. Nie dostał się do policji najwyraźniej i sam bawi się w drogowkę