Podczas spaceru po zakładzie LAFARSZ HOLCIM, zauważyłem dziwne zjawisko,a dokładniej samochód marki DACIA, który skakał ile wejdzie. Zaintrygowało mnie to więc podszedłem bliżej, moim oczom ukazał się dowódca siedzący w środku wraz z DRUGIM PANEM Gajskim. Mężczyźni można powiedzieć zabawiali się na nocnej zmianie. Wiadomo 12h bez snu, trzeba się jakoś zająć, ale na litość boską na tereniu tak dobrze prosperującego i prężnie rozwijającego się zakładu jest to karygodne. Sprawa zgłoszona do przełożonego, kordynatora i siedzimy w CK.
Myślał że umie palić gumę na światłach ale dym szedł z wydechu a nie z opony, stojąc za nim miałem cały samochód czarny od sadzy.