Nie dość, że na pasach, to jeszcze przekroczył prędkość. Nagrywający jechał 45 km/h, a gołym okiem widać, że różnica prędkości podczas wyprzedzania na pewno nie wynosiła 5 km/h.
Ostatnio widziałem jak trzepal do swoich zdjęć po czym stanął na rękach i doszedł na swoją własną twarz. Sytuacja miała miejsce na odcinku Staszów stopnica. Utrudniał komunikację w ruchu lądowym