@Misio z nizin nie masz racji, wnioskuję, że nagrywający jechał jakimś większym autem a uwierz mi... bus czy coś większego nie hamuje tak kozacko jak osobówka. Pan z Audi powinien zostać wyciągnięty z auta a kluczyki powinny polecieć w głęboka trawę żeby ich długo szukał.
Owszem, gość w audi zrobił duży błąd, ale buractwo wyszło z nagrywającego... po kiego gwoździa wpychałeś się z prawej strony??? Dwie sekundy prędzej Ciebie zbawią? Rozbudowałeś zdarzenie, stworzyłeś jeszcze bardzie niebezpieczną sytuację i dziwisz się że gość w audi się wkurzył??? A wystarczyło przyhamować, nie wpierdzielać się na siłę, pokazując jakiś to chojrak ... i myślę, że sytuacja inaczej by się rozwinęła. (dla jasności - nie mam audi ;) )
@Misio z nizin nie masz racji, wnioskuję, że nagrywający jechał jakimś większym autem a uwierz mi... bus czy coś większego nie hamuje tak kozacko jak osobówka. Pan z Audi powinien zostać wyciągnięty z auta a kluczyki powinny polecieć w głęboka trawę żeby ich długo szukał.