Znam go. Biznesmen z koziej dupy z przekretami na vacie. Ale bozia mozgu poskąpiła więc odpierdala takie akcje. W takiego przydałoby się jebnąć Rosomakiem.
Nieekologiczny kierowca. Na światłach dosypywał miału węglowego do baku a dodatkowo zagryzł garść i splunął ropą na drogę. Gasi moczem ogniska i wbija przeterminowane jaja do dobrej potrawy. Zasłużony kucharz polowy, kierowca i ministrant organizacji Zjednoczonych Emiratów Pepegowych.
Znam go. Biznesmen z koziej dupy z przekretami na vacie. Ale bozia mozgu poskąpiła więc odpierdala takie akcje. W takiego przydałoby się jebnąć Rosomakiem.