Witam. Chciałem napisać że jak ta baba jechała do Francji to jej syn (chyba panik) wyrzucił przez szybę pocisk nuklearny po czym kazał mi go ukryć (mam go w dupie) (czuję statysfakcję) (skórka schodzi)
Jak na lody do gada w Poznaniu przyjeżdżamy to pamiętamy, że miejsce dla inwalidów JEST MIEJSCEM DLA INWALIDÓW. A NIE DLA MŁODEGO ZDROWego BYKA, któremu się nie chce przejść 15 metrów. Oby karma nie wróciła i nie było to twoje miejsce na stałe skoro nie potrafisz uszanować zasad.
Łysy kierowca jezdzi jak wariat, chyba zauwazylam piwo marki jazz na siedzeniu