Zauważ, że w 2:11 minucie światła mu lekko przygasają, to oznacza, że rozrusznik pracuje. Czyli zgasło mu auto, ręczny elektroniczny sam się blokuje, następie w 2:11 odpala ponownie silnik i depnął aby Cię nie blokować. Oto cała historia. Jedyne co zrobił źle to wyprzedził Cię na ciągłej linii a Ty zaraz doszukujesz się jakiegoś spisku.
Facet wjechał na droge ale nie przyspieszył ... i cała kolumna samochodów naprawde musiała gwałownie hamować do 30km/h i nie wygladało to dobrze... a 150... gościu lublin tyle nie wyciąga...
Nie wiem czy to zrobił celowo czy przypadkowo, ale na 100% nie zrobił tego ręcznym.
To nie samochód z ubiegłego tysiąclecia gdzie się szarpie jakąś dźwignię z tunelu środkowego i można nagle zahamować samochód.
Na prawdę nie widzisz że źle zmienił bieg/ nie zredukował i zdławił auto przy ruszaniu? Przecież jak byk widać jak podskakuje zdławione silnikiem. W 2:09 widać jak światła przygasają podczas odpalania. Chwila minęła zanim odpalił i szybko ruszył żeby nie tamować ruchu. A tu już jakieś teorie spiskowe.
A kierowca wymuszający sam nie wie jaka wersje ustalił. Najpierw w jednym komentarzy pisze że kierowca nagrywający przyspieszał. W następnym komentarzu pisze, że przyspieszał i zwalniał do 30! Skąd wiedzial, że do 30, skoro to był ułamek sekundy? Haha
1. Ten samochód ma ręczny na przycisk więc nie mógł go uaktywnic podczas jazdy
2. Gościu po prostu zolnil do zera żeby cię ukarac za to że chamie jechales niecale 40 km/h