Wyjeżdżając że stacji paliw wepchnął się szanowny Pan przede mnie udając, że mnie nie widzi i jeszcze mi pogroził... życzę więcej cierpliwości i kultury
Kierowca tego pojazdu mózgu nie używa, parking w Gliwicach przy Orlenie i PKP, wyjeżdżam *tylem* lewą prawa pusto, no i z naprzeciwka uliczka gdzie kierowca nagle wyjeżdża gdzie jestem już cały na drodze wyjeżdża w lewo i zaczyna na mnie trąbić że w niego prawie uderzyłem xD totalny brak wyobraźni i szacunku
Pan kierowca i jego pasażer to niezłe świnie. Jadąc za nimi Panowie co chwilę wyrzucali plastikowe butelki i papierki praktycznie nam na auto. Żyjemy w cywilizowanym kraju gdzie na każdym kroku przy sklepach, na stacjach wszędzie są kosze na śmieci czy jest to aż taki problem żeby wyrzucić je w miejscach do tego przeznaczonych….
Jeździ w kółko po mieście i szuka zaczepki.
Przepisy go nie obowiązują.