Cwany gapa: ominął całą kolejkę czekających samochodów jadąc pod prąd. Wjechał pod szlaban wyjazdowy, gdy jakieś auto opuszczało parking. Zatrzymał się pod automatycznym szlabanem, który wydu*ił mu w dach i zrobił wgniote. Później wyskoczył z pretensjami do obsługi parkingu i próbował wymusić odszkodowanie na 5000zl (za tego zdyba nie wartego nawet 600zl, heh).
Uprzejmy pan (właściciel firmy gampol gliwice) zablokował mój samochód bo zająłem jego ulubione miejsce.
Po wykonaniu telefonu z prośbą o usunięcie pojazdu i przekazaniu informacji o pilnej wizycie u lekarza z dzieckiem, usłyszałem sporo wulgaryzmów i otrzymałem informację że pan przyjedzie za 40min. Kiedy zjawił się na miejscu zaczął bardzo pyskować po czym stwierdził że teraz nie ma czasu odjechać i przyjedzie za godzine. Oby pan znalazł się w takiej samej sytuacji.
Fajna 16-latka za kolkiem