Wystarczą 4 kółka na grillu, żeby się czuć jak kierowca limuzyny Mateusza Morawieckiego. Samozwańcze pierwszeństwo, a tak naprawdę staropolskie wbijanie się na cwaniaka. Bo się nie chce postać w kolejce.
Kierowca poruszający sie Oplem Astra J o tych numerach jest świetnie wyszkolonym operatorem pojazdów kategori B.Pomimo jest on łysy to pozory mogą mylic.Widuje go na drodze Czestochowa-Poczesna.
Super kierowca, jeździ mega dobrze