Wyprzedzający złamał dużo przepisów ale była by współwina.
Winny ten co zmienia kierunek jazdy, ponieważ obaj poruszają się na drodze z pierwszeństwem i pojazd zmieniający kierunek jazdy nie zachował szczególnej ostrożności. Mógł by to być np. Motor albo rowerzysta.
Pomijam fakt złamania przepisów bo podwójna ciągła.
Skrzyżowanie to nie jest bo musiał by stać znak o tym informujący :) czyli wina skręcającego
W jakim celu nagrywający zaczął przyspieszać podczas bycia wyprzedzanym? Z tego co widzę, że to celowo zmniejszył ilość miejsca przed sobą, przez co nagrany pojazd nie mógł zmieścić się po manewrze wyprzedzania.
https://www.google.com/amp/s/www.gazetaprawna.pl/amp/960824,zasygnalizowanie-skretu-w-lewo-to-za-malo.html macie tu link do artykułu. Poszukajcie śmiertelnych wypadkow na dk22 w krojantach i Człuchowie. Znajomy ma wyrok za skręcenie w lewo i zepchniecie pojazdu w pieszego idącego poboczem. Sądu i policji nie interesuje czy wyprzedzanie było dozwolone Lub możliwe tylko czy skrecajacy zachował szczególną ostrożność. Żebyście tylko w sądzie się nie zdziwili.
BMW wyprzedza w terenie zabudowanym przy dużej prędkości na podwójnej ciągłej i na przejściu dla pieszych. Koleś skręcający nie spodziewał się, że kto będzie go wyprzedzał w takim momencie. Prawo jazdy do zabrania kierowcy BMW.
I teraz Puenta:
1. Wyprzedzający mandacik za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu.
2. Skręcający mandacik za zmianę pasa lub kierunku ruchu bez upewnienia się o możliwości wykonania manewru oraz spowodowanie kolizji.
Teraz wszyscy posiadający prawo jazdy zastanawiają się jak to możliwe?
Jazda na zderzaku to absolutny brak kultury. Pewnie jakaś tępa dzida ze szkoły specjalnej.