Zboczeniec i zwierzak, te dwa słowa idealnie opisują kierowce-prostaka który krzyczy do przechodniów sprośne rzeczy. powinien jeździć tym złomem po polach na swojej wiosce. Niech mu ktoś zabierze prawo jazdy, o ile małpolud je w ogóle ma....
Samochodem porusza się najprawdopodobniej osoba niezrównoważona psychicznie, byłem świadkiem gdy przypominający krzyżówke cygana i małpy kierowca wydawał przez okno dziwne, zwierzece odgłosy w kierunku wracające ze szkoły dzieci, a przez otwarte okna słychać było rozkręcone na maxa radio grające jakąś piosenke o narodowym socjalizmie. Samochód sprawiał wrażenie jakby zaraz miał się rozpaść na kawałki. Chwile po tym kierowca zaczął pokazać niecenzuralny gest swoim obleśnym nabrzmiałym środkowym paluchem przechodzącym przez przejście staruszkom.
Pewnie jeździ i parkuje bardzo poprawnie w Tarnobrzegu.