kierowca niebieskiego skurutera nie ustompił mi pierszeństwa na pasach, po czym dodał gazu zachamowal przednim chamulcem i przeleciał przez kierownice. (niezły agent )
Na ulicy powstańców Wielkopolskich jak jezdzisz niebieskim skuterem rano to siodełko jest po to zeby na nim siedziec a nie stać na nim jak popiedoleniec.
Wykosztował się na bluzę i na klocki nie starczyło dlatego piszczy jak mysz w kącie