Straszny cham. Sam nie potrafi prosto zaparkować, a mnie zapytał „czy już bardziej pipowato nie mogłam”. Mógł mnie normalnie poprosić, żebym odjechała, a nie wyjeżdżać z taką chamską gadką.
Zgubił rejestracje kiedy chciałem mu oddać napluł na mnie oraz kopnął w nogę kiedy powiedziałem czemu tak zrobił uderzył się w twarz oskarżając że ukradłem mu tablice
To kleknie