Kierowca niczym postać tragiczna. smutny, zły, ponury… Cóż zrobić gdy zostawia go żona a dzieci nie lubią. Trzymam jednak kciuki aby odnalazł siebie i odpuścił gniew którego tyle ma w sobie ten skrzywdzony człowiek :(
Kierowca wymusza pierwszeństwo na innych kierowcach i na siłę wciska się w zakorkowany pas ruchu nie czekając aż ktoś go wpuścić. Próbuje spowodować kolizję z innym autem. Przy okazji Pan kierujący ma wielki ubaw z tego że ktoś trąbi na niego i się denerwuje.
Jedziesz babo po środkowych liniach, gadasz przez telefon i masz w dupie pieszych przy pasach. Palnik się w ten pusty czerep!