Ostatnio była taka sytuacja, stoje sobie na światłach i nagle słyszę takie wrrrrrum brrrrrum i klakson patrzę a z zakrętu wyjeżdża on, czarny niczym nie dający się ugasić płomień amaterasu, połyskujący tak bardzo że przebije nawet światło najjaśniejszej gwiazdy na niebie, tak mowa tu o Corsa Opel jego mości Kacpra Wróbla, macham mu licząc że mnie zobaczy przy takiej prędkości, udało się zatrzymał się obok mnie na światłach, patrzę a tu uchyla swoje przyciemniane okno i wręcza mi ręką na której ma Rolexa (bardzo polecam najlepsza firma), aż popłakałem się ze szczęścia i na czerwonych światłach odjechał swoim mroczym rumakiem robiąc wrrrrm skrrrrrt, więcej go nie zobaczyłem ale dalej będę go wspominał i kupował Ziolo od klimka.
Blondi nie potrafiąca w zasady ruchu drogowego. Parkowanie na trawie tuż przed szlabanem, blokując swobodny ruch - kłócąc się jeszcze że problemem był samochód prawidłowo włączający się do ruchu a nie ona zostawiająca samochód na środku tuż przed moją maską. W momencie, gdy mogła wjechać za szlaban, który nawet z chęcią jej otworzyłam.
Pod lidlem tuż obok jest ogromny parking, na którym mogłaś poczekać na koleżankę. Wjazd na osiedle to nie parking ;) polecam lekturę kodeksu drogowego i zmianę albo odstawienie tych tabletek co to mi tak próbowałaś polecać, lepiej przyjąć na klatę, że robisz źle a nie zrzucać winę na cały świat, bo chyba święty tylko by się nie zdenerwował na zablokowanie ruchu, gdy nie było takiej potrzeby. To, że po mnie przejechało 6 samochodów i nikt nie zwrócił uwagi - okej, to inna sytuacja - bo to mi zatrzymałaś się tuż przed nosem, blokując cały okoliczny ruch.
Ostatnio była taka sytuacja, stoje sobie na światłach i nagle słyszę takie wrrrrrum brrrrrum i klakson patrzę a z zakrętu wyjeżdża on, czarny niczym nie dający się ugasić płomień amaterasu, połyskujący tak bardzo że przebije nawet światło najjaśniejszej gwiazdy na niebie, tak mowa tu o Corsa Opel jego mości Kacpra Wróbla, macham mu licząc że mnie zobaczy przy takiej prędkości, udało się zatrzymał się obok mnie na światłach, patrzę a tu uchyla swoje przyciemniane okno i wręcza mi ręką na której ma Rolexa (bardzo polecam najlepsza firma), aż popłakałem się ze szczęścia i na czerwonych światłach odjechał swoim mroczym rumakiem robiąc wrrrrm skrrrrrt, więcej go nie zobaczyłem ale dalej będę go wspominał i kupował Ziolo od klimka.