Byłem świadkiem jak potrącił na pasach i rozjechał kilkuletnie dziecko po czym wysiadł z auta, zajarał lufę, wsiadł z powrotem, cofnął w stronę rozjechanego dziecka i zaczął palić gumę na jej zwłokach. Na końcu otworzył szybę i krzyknął w stronę tłumu ludzi "NIE? NO" i pojechał dalej
Tak jak obiecałem, zgłosiłem cie za dziś na policje. łącznie 3 sytuacje. wszystko wyłożyłeś mi na tacy na światłach i na stacji kawałek wcześniej.