Chłop mnie mało nie rozjechał podczas wyprzedzania, gdy jechałem na rowerze. Brak odstępu. Cóż. Raben. Kierowca miał wywalone na moje pretensje. Sprawa trafi na Policję.
Baran z ciężarówki nie patrzy w lusterka i wyprzedza nie patrząc ze ktos juz wyprzedza. Ch**u naucz sie jezdzic i nie wyprzedzaj wszystkiego co sie rusza
Ja rozumiem że obiadek u babci jest ważne ale zajmować dwa miejsca na osiedlowym parkingu, i blokować połowę szerokości pojazdu to trzeba mieć gówno zamiast mózgu.
Wepchnięcie się (bo ciężko się rozejrzeć) i jechanie 50 km/h na dziewięćdziesiątce to bardzo mądre posunięcie na to żeby „przeprosić” za wjebanie się :)
Łysy pasażer z zezem krzyczy do mnie z okna siema mała pokaz dupe