Obciążyć kierowcę małej, brzydkiej i gównianej renówki wszelkimi kosztami związanymi ze zdarzeniem łącznie z odszkodowaniem za stres jakiego doznał kierowca Toyoty.
Lekarz może wystawić dokument stwierdzający że kierowca uszkodzonego auta nie jest w stanie np. pracować bo jest w szoku po zdarzeniu. Takie zwolnienie można wystawić nawet na pół roku. Koszty związane z takim zwolnieniem powinien pokryć sprawca zdarzenia - można z tego wyciągnąć kasę w wysokości nawet 70.000 zł.
Podjeżdza mi pod szkole, zostawia auto na awaryjnych jeździ pijany, nie polecam