Jechałem sobie spokojnie przez Rojce (Radzionków) ulica Jana Kużaja w kierunku centrum, gdy byłem już prawie przed samym mostem pan wyjechał mi przed maskę z ulicy Gwarków po czym po moim upomnieniu długimi światłami pan zaczął hamować mi przed maską co poskutkowało zmiana światła na czerwone, po chwili razem zajechaliśmy na park handlowy CYDR gdzie przy wyjściu z sklepu pan na mnie czekał, i NIE będąc na służbie zaczął grozić mi odznaką policyjną. Wydaje mi się że przedstawiciele prawa powinni budować poczucie bezpieczeństwa a nie strach.
Babsko wlazło do swojego gruza waląc w bok mojego auta, które stało wystarczająco daleko od jej złomu. Babsko było wyraźnie czymś poruszone i szybko odjechała.
Gruby Szefuncio nie daje za wygraną, zawsze kiedy się mu ustąpi na drodze potrafi srogo przyspieszyć, żeby nie spowolnić ruchu. Takich mistrzów kierownicy nam trzeba w tym kraju
Jechałem sobie spokojnie przez Rojce (Radzionków) ulica Jana Kużaja w kierunku centrum, gdy byłem już prawie przed samym mostem pan wyjechał mi przed maskę z ulicy Gwarków po czym po moim upomnieniu długimi światłami pan zaczął hamować mi przed maską co poskutkowało zmiana światła na czerwone, po chwili razem zajechaliśmy na park handlowy CYDR gdzie przy wyjściu z sklepu pan na mnie czekał, i NIE będąc na służbie zaczął grozić mi odznaką policyjną. Wydaje mi się że przedstawiciele prawa powinni budować poczucie bezpieczeństwa a nie strach.