Człowiek bez rozumu jakiegokolwiek. Wyprzedza na zakrętach i podwójnej ciągłej. Wpycha się i zajeżdża drogę, w ogóle nie zwraca uwagi na znaki drogowe. Dodatkowo rozmawia przez telefon lub wykonuje inne czynności na nim, trzymając go w ręku podczas jazdy.
Taka nieodpowiedzialność za kierownicą jest skrajnym brakiem szacunku nie tylko do prawa, ale także do życia innych ludzi. Tacy kierowcy stanowią realne zagrożenie na drodze i powinni ponosić surowe konsekwencje swoich działań. Prawo jazdy to przywilej, a nie narzędzie do łamania przepisów i narażania życia innych. Oby odpowiednie władze zajęły się tym, zanim ktoś naprawdę ucierpi.
Nie pozdrawiamy pani ktora jechala 50 na 90-ce a jak chcielismy wyprzedzic to nagle zaczela przyspieszac ;)