Szedłem z dzieckiem z przedszkola i poprosiłem kierowce aby zjechał z chodnika. Stwierdził, że nie może bo na kogoś czeka... Ba, nawet wysiadł z samochodu, aby mi to bardziej wyperswadować.
Typ nie uznaje kierunkowskazów, sam jest panem na drodze i priorytetem dla niego jest odpalenie fajki zamiast zorientować się czy np. może włączyć się do ruchu. Frędzel...
Niebezpiecznie zajeżdża drogę na obwodnicy Trójmiasta.
Wyprzedzając komentarze trolli - jechałem tym pasem gdyż zaraz po tym jak ciężarówka zmieniła pas na skrajny prawy to auto bezpośrednio za mną zmieniło pas na po mojej prawej stronie - ja nie zajeżdżam ludziom drogi dlatego utrzymywałem swój pas.
Na tym chodniku to norma. Piesi na trawę, albo na ulicę.