Kierowca mało mnie nie potrącił na pasach. Wysiadł z samochodu poczym chciał mnie bić i zaczął wyzywać wsiadł do auta i z piskiem opon ruszył krzycząc i pokazując środkowy palec parę metrów dalej na skrzyżowaniu przejechał na czerwonym świetle.
Właściciel samochodu jeździ z nadmierną prędkością po mieście driftując na parkingach i wjeżdża w zakręty i ronda bokim.Ostatnio wracając do domu przygazował przy mnie po czym z bagażnika wyskoczył karzeł z widłami i gonił mnie przez pół miasta.Uważajcie na niego!
Upie*dala jak głupi po mieście nie patrząc na innych uczestników ruchu drogowego, zatruwa środowisko podtlenkiem lpg.