Mitoman za kierownicą to jak żółw na dopalaczach — niby jedzie, ale wszyscy i tak go wyprzedzają, a jak opowiada, to brzmi, jakby co najmniej driftował na rondzie w Monako.
Zakłóca biwak z przyjaciółmi, spokojna niedziela. Nagle jedzie jakiś dwu kołowy wielokolorowy czołg… jedzie z 20km/h a hałasu robi tyle jak by jechał przynajmniej 130…..
Policaj z Puław
Czarne BMW 330i