Przemiły Pan w Oplu jadąc za mną prawie od Nowego Targu aż do Kir całą drogę siedział mi na zderzaku i chociaż miał wiele okazji do wyprzedzenia to tego nie zrobił. Zasady zachowania bezpiecznej odległości do samochodu z przodu są mu obce. Gdyby nie moja żona to z pewnością zamieniłbym z nim kilka miłych zdań o jego jeździe.
Wyjebał w rów