Chłopie, naucz się jeździć. 30 na godzinę gdzie warunki masz dobre, 6 samochodów za tobą dwa nastepne dojeżdżają, masz zatoczki z boku, nie zjedziesz nikogo nie puścisz. Srodkiem drogi jedziesz, przeszkadzasz w wyprzedzaniu bo akurat z boku drogi jest trochę śniegu, ojej ale jak ktoś z naprzeciwka jedzie to nie masz problemu pobrudzić sobie kół i przesunąć się na bok. Znalazłeś prawo jazdy w chipsach ? Że tacy młodzi ludzie jeżdżą jak stare dziadki to się w głowie nie mieści. Miej trochę szacunku do innych i zjedź na bok. To że tobie nie zależy na byciu w pracy na czas nie znaczy że innym nie zależy. Codziennie zastanawiam się czy uda mi się ciebie wyprzedzić i modlę się o to bo w zimie nie jest to łatwe. Codziennie ta sama historia, wkurzasz nie tylko mnie ale i wszystkich którzy jeżdżą przez tę górę. Znam już na pamięć twoje tablice i twój model samochodu, miałem już dość czasu się przyjrzeć jak wlokłem się za tobą. Człowieku miej ty szacunek do innych i pomyśl o innych na drodze bo takie zachowanie to jest czyste buractwo - jeździsz ostrożnie ? Okej, chwała ci za to. Ale jak nasz za sobą kilka samochodów to nie bądź burakiem którym zawsze jesteś tylko ustąp im, zjedź na zatoczkę, i tak zawsze jesteś parę minut po 7:00 w robocie co ci zależy.
Dobry chłopak