Koleś na parkingu w środku miasta robił drugiemu kolesiowi loda. Po tym jak ktoś ich zobaczył to jeden koleś wyszedł a kierowca z piskiem opon wjechał prawie pod inny samochód.
Taksówka. Kierowca zza wschodniej granicy. Zjechał w zły zjazd na skrzyżowaniu po czym się zatrzymał i przepchał się po powierzchni wyłączonej z ruchu. Przy tym wszystkim rozmawiał przez telefon, który trzymał w dłoni.
Szybciej jeździj po małych uliczkach. De##l drogowy!!!