Podejrzany kierowca jechał samochodem a za nim pan na rolkach trzymał się za linę i jechał. Po drodze przewrócił się pare razy i cały czas krzyczał „DIRECT”
Kierowca przypiął jakąś lalkę do auta taśmą ekipy.Potem lalka zaczeła rapować.A gdy na miejscu zjawiła się policja zacząl uciekać wraz z jakimś typem na rolkach i zaczęli krzyczeć direct
Pan za kółkiem otwiera wszystkie szyby krzycząc direct po czym otwierają się tylnie drzwi i z auta ucieka tak zwany posti na rolkach przy czym upadając na asfalt za to Patryk dalej krzyczy direct
Bardzo dobry kierowca, polecam, pomógł mi!