jeździ autem firmowym wogole nie patrzy czy idą piesi szlem przez pasy i prawie mnie przejechała i tylko otworzyła szybę i powiedziała eeee ja jadę firmowka wypier*****
Dokładnie takie samo mam zdanie. Ciągła linia Pani popija energetyka i wymusza pierwszeństwo, dwukrotnie na jednej ulicy. Znaki i linie są dla pani niewidoczne
To już dzisiaj klasyka. Kiedyś kierowcy taksówek to była arystokracja wśród kierowców - umiejętności jazdy, kultura, życzliwość. Dziś niestety kierowcy taksi to najgorsza patologia ulic: chamstwo, agresja, prostactwo, kompletny brak umiejętności jazdy - o nieznajomości przepisów PoRD nie mówiąc.