samochodem jezdzi umieśniony typ który przy próbie wyprzedzenia go, wyrzuca z okna hantle. Przy konfrontacji 1 na 1 nie miał nic do gadania i mówił coś o trenach i kreatynie.
Stary dziad za kierownicą, wymuszenie pierwszeństwa na drodze szybkiego ruchu. Stwarza niebezpieczeństwo, nie patrzy w lusterka. Ledwo udało się uniknąć wypadku przez starego, ślepego kierowcę.
po krótkiej rozmowie spowodowanej tym, że wepchnął się w kolejkę na myjni, można wywnioskować po jego zachowaniu, że kierowca jest w jakimś stopniu chory psychicznie, ma mały zasób słów oprócz przekleństw i trochę mało myśli. Współczuje :(
Masz rdzę z tyłu