O, widzę, że ten agent już jest bohaterem tej strony. A dziś zrobił następujący numer - wyjechał z drogi podporządkowanej na główną, czyli na ul. Dąbka w Gdyni, zupełnie nie patrząc, czy komuś zajeżdża drogę, czy nie zajeżdża. Tak jakby w ogóle nie miał zwyczaju w takiej sytuacji przystanąć i rozejrzeć się. Przy okazji tak się tym podniecił, że najechał na chodnik tylnym kołem. Następnie chwilę się wlókł, a za szkołą zjechał w kolejną podporządkowaną (przynajmniej włączył kierunkowskaz - brawo) i stanął na miejscu dla inwalidy. Inwalidą jest na pewno, ale raczej umysłowym. Nie wiem, kto mu dał prawo jazdy, ale popełniono ewidentny błąd, co zresztą potwierdza powyższe zdjęcie.
Bardzo ładnie popisała się dziś Pani opla na drodze od Wejherowa. Podwójna ciągła i praktycznie zepchnięcie mnie do rowu przy czołówce. Jak się nie umie jeździć to się nie jeździ!!!