Możemy sobie gdybać, natomiast winę za to zdarzenie ponosi filmujący i to z jego OC będzie szła naprawa.
Żadnego kontaktu z BMW nie było, a to w świetle przepisów oznacza że nie jest winny.
Tak to jest - znajomy miał podobne zajście i mimo że byli świadkowie, to policjant uznał winnym znajomego i tyle
Najlepsze jest to, że za ucieczkę sprawcy z miejsca kolizji (nawet drobnej, parkingowej) towarzystwo ubezpieczeniowe wysyła do sprawcy regres o zapłatę odszkodowania :)
Oj złodziejaszek