Kierowca czarnego Hyundaia i30 wciska gaz zbyt mocno, jakby chciał uciec przed czymś niewidzialnym. Jego oczy są zmęczone, dłonie nerwowo zaciskają kierownicę. Silnik warczy w pustej ulicy, ale nikt nie widzi, jak zaciska zęby i spogląda w lusterko – jakby bał się, że coś tam zobaczy.....
Kierowca Hyundaia jeździ bardzo nieodpowiedzialnie – wymusza pierwszeństwo, nagle hamuje i nie sygnalizuje manewrów. Stwarza realne wyzwanie na drodze. Lepiej nie mieć go w pobliżu
GND 03434Dr. Mateusz Paweł Rymanowski2025-02-05 09:43:23
To, co dzisiaj jest rozwiązaniem na drodze, to absolutna kpina z bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Kierowca, zachowuje się skandalicznie - wymusza pierwszeństwo, hamuje gwałtowanie bez zastanowienia czy zagrozić to może innym uczestnikom ruchu i naruszania przepisy.
Wygląda na to, że, przepisy nie są zgodne z jego oceną sytuacji. Reszta kierowców jest tylko pachołkami na jego drodze.
Nie wspominając o tym, że przez takich nieodpowiedzialnych uczestników ilość wypadków tragicznych na drodze rośnie.
To smutne, że brakuje skutecznych metod eliminowania takich piratów drogowych, bo jedno jest pewne – ktoś taki nie powinien w ogóle prowadzić.
Z poważaniem
jadę sobie rowerem a tu nagle wyskakują ta toyotą z górki i mnie potrącili proszę o odszkodowanie